" If we could only have this life for one more day.
If we could only turn back time. "
Ludzie patrzyli się na mnie jakby widzieli jakąś kosmitkę .
Dziwne . Jakby w życiu nie widzieli smutnej dziewczyny . Wiedziałam ,że coś
wcześniej czy później się wydarzy . Wiedziałam , że stracę kolejną bliską mi
osobę . Zawsze kogoś tracę . Ale Stop ! Zacznijmy od początku . Jestem Ania ,
mam 21 lat i właśnie dzisiaj rozstałam się z chłopakiem . Moim życiem zawsze
ktoś rządził . Zawsze za mnie decydowali , w każdej sprawie . W szkole czułam
się odrzucana przez innych . Czułam , że mnie nie lubią i raczej tego już nie
zrobią , więc aby poczuj chęć bycia potrzebnym zawsze pomagała innym w każdej
sprawie . Na początku dawałam im zadanie domowe , później doszło do ściągania i
innych rzeczy . Miałam tylko dwie przyjaciółki
. Właśnie , miałam . Jedna przyjaciółka przeprowadziła się , druga natomiast
cały czas jest ale już nie moja , przynajmniej nie była . Zbliżyłyśmy się do
siebie pod koniec gimnazjum . W szkole średniej był już lepiej lecz wciąż to
samo . A co do przyjaciół to znalazłam kilka ale nie mogłam im dać 100 %
zaufania . Dwa lata temu skończyłam szkołę . Postanowiłam zrobić sobie krótką
przerwę . Gdy jeszcze chodziłam do szkoły średniej w moim domu zaczął przebywać
dość często przyjaciel rodziny razem z synem Damianem . Jaki on był ? Hmm był wysokim
, ciemnym brunetem o niebieskich oczach . Wszystkim dziewczynom się podobał .
Miał coś wyjątkowego w sobie . Czasem był rozbrajający a czasem był nie do
wytrzymania . Tak więc przyjaźniliśmy się . Z czasem zaczęliśmy do siebie coś
czuć . Pomyślałam więc „ czemu nie „ możemy spróbować . Więc tak też zrobiliśmy
. Byliśmy parą od 3 lat . Kilka miesięcy temu się zaręczyliśmy się . Wczoraj a raczej dzisiaj miałam się z nim
spotkać lecz odwołałam spotkanie bo się źle poczułam . Wieczorem jednak
postanowiłam do niego pójść . To co tam zobaczyłam doprowadziło mnie do łez .
Przyłapałam Damiana na zdradzie z Dominiką . Znam ją od szkoły średniej . Nigdy się nie lubiałyśmy , a Damian doskonale o tym wiedział .
Wybiegłam z płaczem z mieszkania , nie zwracając
uwagi na jego wołania . Wiedziałam natomiast że wciąż jest za mną , że w ciąż za
mną biegnie . Przybiegłam do domu . Od razu wszyscy pytali się co się stało , dlaczego płaczę . Zignorowałam ich i pobiegłam do pokoju . Kupiłam bilet i zaczęłam się pakować . W
pewnym momencie usłyszałam otwierające się drzwi a w nich Damiana .
- Kochanie , poczekaj
. – powiedział podchodząc do mnie chcąc mnie przytulić .
- Na co mam czekać ? Na twoja kolejną zdradę ? – odparłam odtrącając
go cały czas się przy tym pakując
- To nie tak jak myślisz . - mówił błągalnym głosem .
- A jak myślę Kochanie ? – odpowiedziałam zła patrząc się na
niego . Widziałam jego świdrujący wzrok wzdłuż mojego ciała . Czekam na
odpowiedz a tu nic…cisza .
– Tak właśnie myślałam . – odpowiedziałam i
kontynuowałam pakowanie .
- To była pomyłka . Nie myślałem trzeźwo . Proszę nie
wyjeżdżaj , wybacz mi . – odpowiedział a ja zaczęłam się nerwowo śmiać .
- Hmm wybaczyć ci pijaną pomyłkę ? A przypomnij mi co to
była za pomyłka ? A nie czekaj . Pamiętam już . Zdradziłeś mnie i to z kim ? Z
tą Dominiką ! Wiedziałeś co o niej sądziłam , co o niej mówiłam , co ona o mnie mówiłą , ale tobie to w
niczym nie przeszkadzało ! Nie przeszkadzało ci abyś się z nią przespał ! – wykrzyczałam mu prosto w twarz .
Z ciągnęłam walizkę z łóżka i wyszłam z pokoju .
- Aha i jeszcze jedno . Nie mów już nigdy więcej do mnie
kochanie , nas już nie ma . – dodałam i z ciągnęłam pierścionek zaręczynowy
rzucając go na schody .
Nie zwracając uwagi na wołania rodziców i rodzeństwa wyszłam
z mieszkania i wsiadłam do taksówki którą wcześniej zamówiłam . Wiedziałam ,że
muszę w końcu żyć po swojemu . Wiedziałam , że to ja muszę podejmować za siebie
decyzje a nie inni . Po godzinie pojechałam na lotnisko i tak właśnie jestem
tutaj . Siedzę w samolocie do Londynu . To tam właśnie wszystko się zmieni . Mam
taką nadzieję . Podałam adres kierowcy i ruszyliśmy .
- - - - - - - - - -
Po kilkugodzinnym locie wreszcie jestem w Londynie . Tutaj
może się wszystko zmienić . Podeszłam po
mój bagaż a następnie powędrowałam do taxówek . Podałam mężczyźnie adres i
czekałam aż będę ma miejscu .
Podczas drogi cały czas zastanawiałam się nad tym co tu będę
robić . Może zacznę studia ? Myślę , że to dobry pomysł . No bo co innego mogę
tutaj robić oprócz płakania za Damianem ?
Po 30 minutach byłam już na miejscu . Wysiadłam z auta ,
zapłaciłam mężczyźnie i podeszłam do drzwi . Wzięłam głęboki oddech i
zadzwoniłam do drzwi . Gdy myślałam , że już drzwi nie zostaną otwarte zobaczyłam
otwierane drzwi .
- Witaj Patrycja. – powiedziałam wymuszając uśmiech .
- Ania ?
- Tak podobno mam na imię . – dodałam uśmiechając się
- Boże kochana , jak tęskniłam . Wchodź . – powiedziała tuląc
mnie i wpuściła mnie do środka .
- Chciałam zrobić ci niespodziankę . Mam nadzieje ,że nie
będę ci przeszkadzać ?
- Mi ? Skąd ! Nigdy ! Mamy tyle spraw do obgadania ! Mów co
u ciebie .
- U mnie ? Nic nowego . Po staremu .
- Jak to nic nowego ? Nie widziałyśmy się ponad 5 lat !
Ostatnim razem jak cię widziałam miałaś 16 lat a teraz masz 21 . – dodała ze
śmiechem .
- Naprawdę nic nowego . – powiedziałam sztucznie się
uśmiechając . Nie chciałam jeszcze Patrycji mówić o ostatnim moim wydarzeniu .
– Lepiej ty opowiadaj . U ciebie na pewno coś się wydarzyło . Gdy ostatni raz u
mnie byłaś miałaś sporo do opowiadania a nie widziałyśmy się wtedy rok . No
więc dawaj , opowiadaj . – dodałam chcąc znieść temat na jej sprawy , i tak też
się stało .
****
Witajcie ! Tu Anne <3 :) Na początku chciałam was bardzo przeprosić ! Wiem , że rozdział miał być kiedy inndziej i premiera sporo się przeciągnęłą ale miałam koniec pierwszego semestru i musiałam się uczyć i to i tak nie koniec . Jutro mam z biologi sprawdzian i powinnam się teraz uczyć , wykuwać ale ja zamiast tego musiałam dodać rozdział 1 ! Rozdział co prawda nie jest długi ale wiecie to dopiero początek i wszystko stopniowa będzie się zmieniać i myślimy z patrycją , że na lepsze <3 Mam nadzieję że rozdział wam się spodoba i zostawicie po sobie komentarz :) Tym czasem żegnam się juz z wami bo biologia sama się nei wykuje ^^ .
Papa i do następnego <3 ^^
Anne 1D <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz